No więc zacznijmy od tego, że jestem. Głupie to rozpoczęcie, ale chwilowo nie stać mnie na lepsze. Zdań nie powinno się zaczynać od "więc" ale to też mnie w obecnej chwili nie obchodzi.
Ale, ale ale... Powtórzenia, tak wiem. Wiem też o moim kiepskim stylu, okropnej interpunkcji oraz fatalnych błędach najróżniejszych rodzajów. Mimo to piszę. Pisze kiedy mam na to ochotę lub pomysł bo przecież w pisaniu nie chodzi o ciągłe zastanawianie się nad błędami, tylko na zgrabnej zabawie słowami.
Uwielbiam słowa.
Uwielbiam ich smaki, znaczenia i intencje, które za sobą niosą. Przypominają mi muzykę. Pojedyncze nuty łączone w takty. Te takty tworzą całą piosenkę, historie, o której jakości będzie decydować talent autora. Oczywiście sam talent nie wystarczy - w pisanie trzeba też włożyć wiarę i miłość.
Wiem, że nie mam tego talentu. Ale uwielbiam czytać, pisać, tworzyć. Robię to i będę robić dalej dla samej siebie.
A tak powracając do rozpoczęcia ( jakoś wyleciało mi z głowy ) to mogę powiedzieć tylko troszeczkę: jestem, byłam i będę. Żyję i szukam celu, z powodu którego dostałam własne ciało i możliwość nazywania się człowiekiem.
Hahaha!!! Każdy post inny od drugiego ;)
OdpowiedzUsuńTu mówisz, że jesteś beznadziejna, tu że lubisz pisać, a tu że nie! :)
Haha!! Lubię cię :D
Dziękuję, to miłe :) XD
OdpowiedzUsuń