niedziela, 12 lutego 2012

6. takie tam pierdoły

Kupić:
-"Anioł Śmierci" Paul Hoffman-kiedy tylko wyjdzie
-"Mroczna Łaska" Melissa Marr-już w tym miesiącu premiera! : D


No i to raczej na tyle. Resztę zachcianek muszę sobie darować, bo przecież już w marcu będzie wycieczka do Londynu <3 Więc zbieramy kaskę, co by jak najwięcej pamiątek poprzywozić. :) 
Więc żegnajcie kolejne ubrania i dodatki, których mam nadmiar. 

Postanowiłam zacząć ćwiczyć. Z uwagi na moją kondycję, stan zdrowia i obraz wizualny ud, zdecydowanie powinnam ćwiczyć. Jednego dnia faktycznie się nie leniłam, ale od tygodnia moje dupsko siedzi  i się nie rusza. 

Chcę nowe pianino. Takie elektryczne. Ale nie keyboard. Tylko elektryczne pianino. Ze WSZYSTKIMI oktawami i normalnymi klawiszami. Jakość dźwięku też ma być dobra. Jasne? Jasne. Tylko skąd tu wziąć 5tys.?! 

Za oknem biało. Istna zamieć. I że niby ja mam w tym brnąć jutro do szkoły? Pierwszy dzień po feriach rozpoczynając od dwóch wf na 8:00 ? Żyć się odechciewa, bo ogrzewanie w szkole pewnie też wyłączone.
A mogłam się "przypadkiem" poślizgnąć i coś tam nadwyrężyć na tym dzisiejszym spacerku. :I

3 komentarze:

  1. Oooo!!! Ale fajnie do Londynu ♥ jedziesz *_*.
    Ja w kwietniu do Capri [we Włoszech].
    I ja bym ci raczej pamiątek żadnych nie przywoziła, no może zdjęcia. Lepiej kupić sobie jakieś ekstra gadżety, których w Polsce nie ma, lub jakieś ciuchy. To taka moja mała rada ;)

    O jeb! To może z takimi dużymi pierdołami też sobie daruj! ;) 5 patyków nie znajdziesz na ulicy :D hahaha
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako że cierpię na zakupoholizm to pamiątkami w moim znaczeniu są właśnie gadżety i ciuchy, bo słyszałam że w Anglii markowe ubrania są niesamowicie tanie. :O

      Usuń
  2. O, Londyn podobno jest piękny, nigdy nie byłem, a po fotografiach trudno ocenić rzeczywistość ; D

    U mnie też zamieć, i nie lubię tego, chcę lata ; D

    OdpowiedzUsuń