niedziela, 5 lutego 2012

3. siadłam i napisałam

Ludzie patrzą i wydaje im się, że coś o mnie wiedzą. A to gówno prawda.
Patrzą na mnie i co widzą ?
Cichą, nieśmiałą, nudną kujonka. Dziwaczkę, która nie potrafi się bawić i zawsze jest poważna i grzeczna.
Sama sobie zapracowałam na tą opinie, ale już niebawem się zmieni. ;>
Tym, którzy w ogóle mnie nie znają wydaje się, że mam pewnie świetne życie.
ładna, nawet dobrze ubrana, kieszonkowe też ok... pewnie ma mnóstwo przyjaciół, chłopaka (jeśli nie ma to i tak fajnie, bo się o nią zabijają, a ona zna swoją wartość) i w ogóle laska jest jednym słowem świetna...
Kilka osób zna mnie też jako niepoprawną optymistkę z głupawym uśmiechem, która cały czas robi głupie rzeczy.

Ale nikt jakoś nie dostrzega tego małego ziarenka mroku. Gdzieś tam we mnie siedzi ciemność. Zbiera się zbiera za każdym razem, kiedy jestem po prostu wyrozumiała. Ale ciemność przecież też czasem widzi światło dzienne. Bo nie byłoby jasności bez mroku. I wtedy staję się jeszcze trudniejsza dla otoczenia. Tzn dla otoczenia jestem gorsza, ale u mnie nic się w sumie nie zmienia.
Bo ten ból cały czas siedzi we mnie.
W tej grzecznej, ładnej i wiecznie zadowolonej.

No a egoizm ? Jeszcze do dzisiaj byłam pewna, że jestem zwykłą egoistką i egocentryczką.
Kilka godzin temu przyszło mi na myśl, że ja tylko biorę to co dają. Żyję w środowisku, gdzie trzeba zadbać o siebie, żeby coś osiągnąć. Trzeba dawać coś od siebie i nie bać się brać.

Ten stłumiony ból, gniew i złość. Ta rysa. Siedzi we mnie i ludzie jej nie widzą. Bo większość widzi tylko to co chce zobaczyć.
Dla mnie to w sumie lepiej. ;>

Będą nieźle zaskoczeni. Znienawidzą mnie i znielubią jeszcze bardziej. Jestem tego pewna.
Przecież nikt ze mną długo nie wytrzymał. Każdy z kim łączyło mnie coś więcej uciekł po jakimś czasie, bo bywam okropna.
Nie to żebym tęskniła. Bo przeszłość niespecjalnie mnie obchodzi.
W każdym razie jestem pewna, że ci dzisiejsi przyjaciele też kiedyś znikną, tak jak wszyscy inni. Ci, na których mi zależało.
No cóż. Taka już moja natura.
Ta rysa znowu się wkrótce pokaże. Coś tak czuję.

2 komentarze:

  1. Czy to początek, któregoś z opowiadań czy może opis samej Ciebie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie, nie. Na tym blogu nie będzie żadnych opowiadań. Tylko moje przemyślenia o wszystkim i niczym XD Tak to o mnie, chociaż czytając to ponownie widzę coraz mniej podobieństw.

      Usuń